środa, 28 listopada 2012

Zakolanówki górą!



Drogie panie chciałabym wam niesamowicie polecić noszenie zakolanówek, które jak widzę są szalenie modne tej jesieni. Co kilka dni spotykam kobietę/ dziewczynę własnie w tego rodzaju skarpetkach. Bardzo mnie to cieszy ponieważ jestem ich wielką fanką.




Najlepiej wyglądają do sukienek, spódniczek, ale bez obaw możemy założyć je też do szortów.
Możemy nosić je rozciągnięte aż do połowy uda, zawinięte zaraz nad kolano a nawet pomarszczone.
Chcąc wyglądać elegancko zakładasz szpilki, ciekawie - kozaki. Jeśli stawiasz na wygodę to mogą być półbuty lub trampki. Możesz założyć je na rajstopy - cienkie bądź grube lub na gołe nogi (jednak to wiosną, późnym latem).Rób co chcesz i tak będzie dobrze :)













Osobiście najlepiej się czuję w klasycznych czarnych zakolanówkach założonych na czarne rajstopy (hmmm 15 den). Ostatnio jednak zaopatrzyłam się też w beżowe dziergane :) Modne są właściwie wszystkie. Najwięcej jest  czarnych, bezowych, szarych (o różnych odcieniach), brązowych, jasnych. 
Kupicie je w sklepach z rajstopami i bielizną, a teraz już też w wielu sklepach odzieżowych.










Na szczęście przyszedł czas, że skarpetki, których noszenie akceptowane było tylko dla małych dziewczynek teraz jest wskazane i dla nas (większych dziewczynek) bez obaw, że zostaniemy niesprawiedliwie ocenione lub obrażone ( nie gwarantuję, różni ludzie po świecie chodzą, ale nigdy nie dogodzi się wszystkim). Podejrzewam jednak, ze większości panów się to bardzo spodoba. Więc drogie panie cieszcie się wygodą, ciepłem, bądźcie trendy i szczęśliwe !!










                                                                                                  zdjęcia z internetu                                                               

poniedziałek, 26 listopada 2012

20th Plus Camerimage


24 listopada rozpoczął się 20 Międzynarodowy Festiwal Sztuki Autorów Zdjęć Filmowych Plus Camerimage i będzie trwał do 1 grudnia. To święto  odbywa się w Bydgoszczy, dokąd silnie zjeżdżają tłumy uczestników.




Plus Camerimage jest największym i najbardziej znanym festiwalem poświęconym sztuce autorów zdjęć filmowych. W trakcie tego wydarzenia można oglądać wspaniałe filmy fabularne, dokumentalne, wideoklipy, uczestniczyć w spotkaniach z twórcami, a także wziąć udział w warsztatach.  Zostaną zaprezentowane nowoczesne technologie i sprzęt filmowy.
O nagrodę Złotej Żaby w Konkursie Głównym ubiegają się najciekawsze zjawiska światowej kinematografii odznaczające się kreatywnym wykorzystaniem obrazu w prowadzeniu filmowej narracji.

Są to:

Atlas chmur reżyseria: Tom Tykwer, Andy Wachowski, Lana Wachowskiautor zdjęć: Frank Griebe, John Tollkraj: USA, Hong Kong, Niemcy, Singapore




Bestie z południowych krain reżyseria: Benh Zeitlinautor zdjęć: Ben Richardsonkraj: USA




Broken reżyseria: Rufus Norrisautor zdjęć: Rob Hardykraj: UK




Dzikusy reżyseria: Alejandro Fadelautor zdjęć: Julian Apezteguia, Manuel Rebellakraj: Argentyna, Holandia




Hatred reżyseria: Reza Dormishianautor zdjęć: Touraj Aslanikraj: Iran





Holy Motors reżyseria: Leos Caraxautor zdjęć: Yves Cape, Caroline Champetierkraj: Niemcy, Francja




Hyde Park on Hudson reżyseria: Roger Michellautor zdjęć: Lol Crawleykraj: UK



Jesus Hospital reżyseria: Sang-cheol Lee, A-ga Shinautor zdjęć: Sun-young Leekraj: Korea Pł.




Mistrz reżyseria: Paul Thomas Andersonautor zdjęć: Mihai Malaimare Jr.kraj: USA





Mój rower reżyseria: Piotr Trzaskalskiautor zdjęć: Piotr Śliskowskikraj: Polska






Na zawsze Laurence reżyseria: Xavier Dolan-Tadrosautor zdjęć: Yves Belangerkraj: Kanada, Francja




Obława reżyseria: Marcin Krzyształowiczautor zdjęć: Arkadiusz Tomiakkraj: Polska




Operacja Argo reżyseria: Ben Affleckautor zdjęć: Rodrigo Prietokraj: USA




Pora Nosorożca reżyseria: Bahman Ghobadiautor zdjęć: Touraj Aslanikraj: Turcja, Irak, Kurdystan, Kuba




Wiedźma wojny reżyseria: Kim Nguyenautor zdjęć: Nicolas Bolduckraj: Kanada






Poza Głównym Konkursem Festiwal odbędą się m.in.  Konkurs Etiud Studenckich, Konkurs Filmów Polskich, Konkurs Debiutów Filmowych, Konkurs Wideoklipów, Plus Camerimage Market, Plus Camerimage Forum, a także pokazy specjalne, premiery, różnego rodzaju przeglądy kina i retrospektywy, spotkania a także imprezy towarzyszące takie jak wystawy czy koncerty. 







Cały Festiwal odbywa się w Bydgoszczy. Centrum Festiwalowe to  Opera Nova (ul. Marszałka Focha 5) .  Akcja dzieję się także w innych miejscach : Kino Orzeł : Miejskie Centrum Kultury w Bydgoszczy (ul. Marcinkowskiego 12-14 ), Centrum Warsztatów Filmowych - Sala Sportowa Wyższa Szkoła Gospodarki, Sala Sportowa  (ul. Garbary 2).





Wszystkich gorąco zapraszam do śledzenia tych filmów i brania udziału we wszystkich tego rodzaju festiwalach. Naprawdę warto! Niesamowite emocje, fantastyczne filmy i świetna zabawa. Im więcej tym lepiej :) 











środa, 21 listopada 2012

Republic of Malta


Czy wiedzieliście, że Malta ma niecałe 400 tysięcy mieszkańców? A może byliście świadomi , że to zaledwie 316 km² ?  Malta to na mapie ta mała kropeczka na południe od Sycylii. Wygląda mniej więcej tak ( w bardzo dużym przybliżeniu).



Malta to zbiór wysp: Malta, Gozo, Comino, Comnotto, Wyspy Św. Pawła (to dwie malutkie obok siebie),Filfa. Na powierzchni tego małego państwa mieści się tyle kościołów ile jest dni w roku - niewiarygodne. Oczywiście tego nie sprawdziłam - byłam tam 2 tygodnie. Mieszkałam w mieście o nazwie Sliema :







Nie był to typowy urlop, ale już po kilku dniach wiedziałam gdzie jak dotrzeć i znałam wiele miejsc. Państwo jest tak małe, a zarazem tak urocze i piękne.
W ciągu swojego pobytu na Malce codziennie jeździłam do jej stolicy :Valetty.









Ze Sliemy do Valetty można się  dostać autobusem (autobusy nie jeżdżą według rozkładu jazdy - mimo, że  są wywieszone. Po prostu trzeba czekać i zapewne w ciągu 10 minut przyjedzie, a i tak nie ma pewności czy się wsiądzie, ponieważ często są one przepełnione i trzeba czekać na kolejny) lub promem, skąd można podziwiać  widoki, ale żeby pozwolić sobie na taki środek transportu musiałabym dojeżdżać najpierw do portu autobusem, więc skorzystałam z tej przyjemności tylko raz.

Maltańczycy mówią po angielsku (na szczęście) i po maltańsku (nie przypomina to żadnego z zasłyszanych przeze mnie wcześniej języków) - są bardzo życzliwymi i otwartymi ludźmi.
Maltę z Wielką Brytanią łączy wiele rzeczy. Najprędzej się nasuwające to język, urocze czerwone budki telefoniczne oraz lewostronny ruch samochodowy (przysięgam, że aż przez 4 dni nie mogłam się przestawić i przechodząc przez ulicę najpierw patrzyłam w lewo - 2 razy prawie by mnie rozjechano).



Maltańczycy polecają najlepszą ciastkarnię na wyspie : Caffe Cordina, która istnieje od 175 lat. Sprawdziłam - ciastka są wyśmienite. Polecam!



Ale nie tylko ciastka  są przepyszne na Malcie. Najwięcej można zjeść potraw śródziemnomorskich, ale każdy znajdzie coś dla siebie.  Oczywiście jest też pełno budek z różnymi smakołykami. Znalazłam swoją ulubioną budkę w Sliemie, znajdującą się na klifie. Kupowałam tak tzw. zdrowszą wersję kebabu : naleśnik z dowolnie wybranymi składnikami. Siadałam sobie z tym pysznym daniem (nie wiem czym doprawianym) na ławeczce. Wcinałam i przyglądałam się falom rozbijającym się o skały.




Pewnego dnia postanowiłam wybrać się w niezwykle polecane miejsce na Malce: do Blue Grotto. Podróż tam i z powrotem zajęła mi sporo czasu, ponieważ musiałam najpierw dojechać na lotnisko, gdzie pechowo ponad pół godziny czekałam na kolejny autobus ( z powrotem było podobnie), ale było warto ! Widoki niesamowite! Cała frajda polega na tym, że wsiadasz (z grupą i przewodnikiem) do małej łódeczki, a następnie opływasz skały, wpływając do grot, w których możesz zaobserwować przeróżne niesamowite zjawiska: od kolorowych skał po najróżniejsze odcienie przejrzystej wody mieniące się zielenią, błękitem, a nawet czernią. Wycieczka łódką nie jest specjalnie długa, ale samo spędzanie czasu w tym miejscu napełnia cię dodatkową energią, a siedzenie na skałach i wpatrywanie się w morze niesamowicie uspokaja.





Warto wspomnieć też bardziej szczegółowo o wyspie Gozo. Koniecznie trzeba spędzić na niej co najmniej jeden dzień. Płynie się na nią (ze Sliemy) nie całą godzinę (o ile mnie pamięć nie myli)  - co już daje wyjątkowe wizualne doznania. 



Na Gozo panuje cudowny klimat. Jest mnóstwo kawiarenek, restauracji, uroczy bazarek. Widziałam tam przepiękną Katedrę, od której żal było się oddalać ( mimo, że nie jest to mój ulubiony obiekt zwiedzania). Ponad to znów można obejrzeć robiące wrażenie  groty, w których morze i skały łączą się w magiczny sposób (dotąd mi nie znany). 







Nie mogłabym nie wspomnieć o mieście Paceville. Jest to miasteczko imprezowe - nie potrafię o nim powiedzieć nic więcej -nie byłam w nim za dnia. Bywałam w różnych miejscach, ale szczerze powiedziawszy nie widziałam bardziej imprezowej ulicy niż ta z clubami w Pacevill. Jest to istny raj dla imprezowiczów. Jest to długa ulica, a po jej obu stronach znajduje się club obok clubu. Nie ma osoby, która by tu nie znalazła miejsca dla siebie. Znajdziecie tam każdy rodzaj muzyki od popu, przez hip-hop, po latynoskie hity czy nastrojowe piano. Można też spędzić czas w kasynie. W Paceville od piątku do niedzieli przechodzą tłumy ludzi. Całkowicie niemożliwe jest przejście główną ulicą nie dotykając innych przechodniów. Jest to najbardziej niebezpieczne miejsce na Malcie. Właściwie jest to JEDYNE niebezpieczne miejsce na Malcie. W trakcie weekendu na wszelki wypadek są w kilku miejscach podstawione karetki. Sama byłam świadkiem nieciekawej bójki. Jednak mówi się, że turyści nie są zaczepiani, a owe bijatyki odbywają się między miejscową, pijaną młodzieżą.W moim przypadku to miejsce będzie się kojarzyć ze świetną zabawą!







Maltę będę wspominać na pewno jeszcze wiele razy. Wyjazd ten był dla mnie wyjątkowy. Niestety nie posmakowałam uroku kąpania się w morzu, ponieważ był listopad i woda była zbyt zimna (jak dla mnie - byli tacy, którzy chętnie pływali). Są to niesamowite wspomnienia, które wywołują ciepłe myśli na temat tego miejsca. Achhh Malta, achhhh Sliema...