czwartek, 19 września 2013

Kinematograficznie

Niesamowite o ile bogatszy człowiek wraca po takim wydarzeniu. Tyle filmów, tyle przemyśleń, tyle emocji...
Na FPFF byłam zaledwie 3 dni (zdecydowanie za krótko). Niestety w tym czasie nie udało mi się obejrzeć wszystkich filmów konkursowych, ale robiłam co mogłam.
Nie chcę tu przytaczać decyzji jury, bo każdy może to sobie indywidualnie sprawdzić. Chciałabym polecić wam kilak z obejrzanych filmów.



Przede wszystkim "Chce się żyć" Macieja Pieprzycy. Film niesamowicie poruszający. Szczerze powiedziawszy nie byłam pewna czy to jest film dla mnie - ciężko mi się ogląda filmy na temat  ludzkiego nieszczęście. Jeśli uważacie podobnie nie sugerujcie się tym. Zdecydowanie warto ten film zobaczyć! Fakt - jest to historia nieuleczalnie chorego chłopaka, ale jest opowiedziana w fenomenalny sposób. Film (co było dla mnie zaskoczeniem) zarówno wzrusza jak i bawi! Jednak największym atutem tego filmu jest gra głównego bohatera Dawida Ogrodnika, który zrobił coś niesamowitego. Nie dość, że zagrał tak dobrze, tak ciężką rolę to do tego (mam wrażenie) zrobił coś niesamowicie dobrego dla społeczeństwa, ludzi chorych ( jest to film inspirowany prawdziwą historią). Fantastycznie też zagrał (mimo bardzo młodego wieku) Kamil Tkacz . Chłopaki wielkie dzięki !



Niesamowicie podoba mi się także film "Dziewczyna z szafy" Bodo Koxa , w  którym  Wojtek Mecwaldowski zagrał mężczyznę chorego na autyzm - zrobił to zjawiskowo. W tym przypadku również nie sądziłam, że zrobi to na mnie tak duże wrażenie. Film ten był już w kinach, ale ja widziałam go pierwszy raz właśnie w Gdyni. Prawdopodobnie, a raczej na pewno wszyscy zwracają uwagę na Wojtka, ale warto też docenić Piotra Głowackiego, który wcielił się w rolę brata i opiekuna chorego chłopaka - brawo!.



Mocny i kontrowersyjny "W imię" Małgośki Szumowskiej także odbiega od pozostałych polskich filmów fabularnych. Historia księdza homoseksualisty grana przez Andrzeja Chyrę została przedstawiona niezwykle subtelnie, a cały obraz jest naprawdę intrygujący. Już za chwilę w kinach.



"Płynące wierzowce" Tomasza Wasilewskiego to nie kino dla wszystkich, choć ja uważam, że każdy powinien obejrzeć ten film. Historia chłopaka, którego pasją jest pływanie. Kuba mieszka z dziewczyną i prowadzi normalne życie. W pewnym momencie poznaje Michała i sam nie wie co zaczyna się z nim dziać. Nie może się pogodzić ze zmieniająca się orientacją. Film jest mocny, niezwykle przejmujący, a dłużyzny (jak niektórzy je nazywają) moim zdaniem pozwalają dogłębnie poznać bohatera i zrozumieć jego problemy.
Mateusz Banasiuk, Bartosz Gelner i Marta Nieradkiewicz silnie i mam nadzieję, że trwale wkroczyli do polskiego kina. Film wywołuje silne wrażenie. Proszę się nastawić na mocne sceny erotyczne. Po wyjściu z sali kinowej ręce mi drżały, a żołądek bolał. Moim zdaniem warto !


Byłam jeszcze na kilku filmach, ale powyższe zrobiły na mnie największe wrażenie. Niestety nie porwał mnie film "Ida", który zdobył główną nagrodę, aczkolwiek (jak zwykle) Agata Kulesza się popisała. "Bilet na księżyc" to ciekawa opowieść przenosząca nas w czasy i realia PRLu. "Układ zamknięty" oparty na faktach mieliśmy okazję już wcześniej widzieć w kinach - niesamowite jak można zniszczyć ludziom życie... Niestety w mój grafik filmowy nie zmieściła się "Papusza",ale na pewno to nadrobię.

Póki co opadam z emocji i pędzę do pracy. Tak na prawdę to już nie mogę doczekać się przyszłorocznej edycji :)

3 komentarze:

  1. ale super :) zazdroszczę festiwalu!
    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. większość będzie lub była w kinie, więc też zobaczysz, ale polecam zdecydowanie:)

      Usuń
  2. Dziękuję, opowiedziałaś w bardzo zachęcający sposób. Domyślam się, że na miejscu musiała być ekstra atmosfera! Świetne doświadczenie!! Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń